Po dobrym spotkaniu są czasami słabe, bez wyrazu mecze o których chciałoby się szybko zapomniec. W niedzielę 5 października taki właśnie mecz rozegrała drużyna LZS Steklin przegrywając na własnym boisku 1-0 z drużyną ze Zbiczna. Bramka padła już w pierwszej połowie po szybkiej akcji gości i „ospałej” obronie gospodarzy. W drugiej połowie obie drużyny stwarzały sobie sytuacje bramkowe lecz parady bramkarskie i rozregulowane celowniki snajperów obu drużyn nie pozwoliły na zmianę rezultatu.
- autor: Tomasz Różewicki
- [obiekt Flash] -
W niedzielę 28 wrzesienia o godz. 1600 nastąpiło otwarcie nowego stadionu w Czernikowie. Pierwszym meczem rozegranym na nowej murawie było DERBY gminy Czernikowo: Victoria Czernikowo - LZS Steklin.
Wyrównany mecz, zakończył się wynikiem 1 : 1, co należy (uwzględniając wyniki wcześniejszych spotkań derbowych oraz to, że był to dla LZS-u mecz wyjazdowy) uznać za sukces zespołu ze Steklina.
W trzecim spotkaniu tego sezonu zawodnicy Steklina podejmowali na własnym boisku zespół Zrywu Książki. Prawie angielska pogoda ( zabrakło tylko mgły ) zdeterminowała spotkanie piłkarskie. Kiksy, poślizgi i „głupie” gafy popełniali na śliskim i nasiąkniętym wodą stadionie zawodnicy obu jedenastek. Jeszcze przed zakończeniem pierwszej połowy strzałem zza pola karnego zawodnicy gości zaskoczyli słabo broniącego niestety w tym spotkaniu bramkarza Steklina i do szatni schodzili zwycięzcy. W drugiej połowie meczu przełomowym okazał się niewykorzystany karny przez gospodarzy (bramkarz gości po faulu w jedenastce otrzymał czerwoną kartkę ). Niestrzelony karny podciął skrzydła miejscowym i kilka minut później po bardzo składnej kontrze zespołu z Książek ustalili wynik meczu na 2:0.
Na szczególną pochwałę zasługuje praca trójki sędziowskiej, która w pełni kontrolowała przebieg spotkania pozwalając zawodnikom na grę.
W drugim spotkaniu sezonu 2008/2009 zespół ze Steklina pojechał w dniu 14 września na wyjazdowy mecz do Górzna. Mecz „prawdy” mógł potwierdzic lub obalic aspiracje zawodników LZS-u do zwycięstwa w swojej grupie rozgrywkowej. Prowadzony w sposób skandaliczny przez skład sędziowski mecz był bardzo ostry, obfitujący w sporne sytuacje oraz żółte i czerwone kartki. Zwycięstwo i strzelenie na wyjeździe aż trzech bramek ( strzelcy: D. Ziółkowski, P. Malewski, Ł. Wierzyński) świadczy o dobrym przygotowaniu zawodników do sezonu. Tym razem przyjazd drużyny z tarczą wywołał w Steklinie niekłamaną radośc wśród miejscowych fanów.
- autor: T.Różewicki
Po długim lecz intensywnym okresie treningowym w dniu 7 września zespół ze Steklina rozpoczął nowy sezon rozgrywkowy w B klasie. Już w pierwszym spotkaniu na własnym boisku „przemeblowana i odmłodzona” drużyna LZS-u pokonała po interesującym spotkaniu drużynę Zrywu Wrocki. Pierwszego gola zdobyli zawodnicy gości. Utrata bramki w inauguracyjnym spotkaniu przed własną publicznością podziałała na zespół bardzo motywująco gdyż dosyc szybko doprowadzili do remisu , a w drugiej połowie po składnej akcji zawodnicy Steklina przechylili zwycięstwo na swoją stronę.
Spotkanie przy upalnej wręcz pogodzie dopingowała duża grupa wiernych kibiców miejscowej drużyny. Niestety obrazki takie są rzadkością na pozostałych boiskach, czego dobitnym przykładem niech będą mecze drugiego reprezentanta naszej gminy Victorii Czernikowo. Może przydałoby się włożyc więcej wysiłku w propagowanie seniorskiej piłki nożnej w Czernikowie ku zadowoleniu pasjonatów tego sportu w naszej gminie.
- autor: T.Rożewicki
W ostatnim meczu tej rundy piłkarzy ze Steklina na wyjeździe podejmowała ostatnia w tabeli drużyna Startu Toruń. Był to bardzo ważny mecz który jedenastka LZS-u musiała wygrać, aby udowodnić głównie sobie oraz Zarządowi i kibicom, że potrafią grać w piłkę i wygrywać. Podobnie jak w poprzednich spotkaniach nie brakowało okazji do podwyższenia wyniku i niestety bardzo słaba postawa strzelecka steklińskiego „napadu” nie napawa optymizmem na przyszłość. Z drugiej jednak strony, solidnie przepracowany okres zimowy oraz pełna mobilizacja i koncentracja w każdym meczu na wiosnę dają nadzieję na wyższe miejsce na zakończenie rozgrywek zespołu LZS Steklin.
- autor: T.Różewicki
Było to bardzo ważne spotkanie dla piłkarzy ze Steklina, po pierwsze mecz z liderem grupy oraz całkiem nowy , eksperymentalny skład. Trener oraz Zarząd klubu podjęli „męską” decyzję o odsunięciu części zawodników ze składu pierwszej jedenastki i wprowadzeniu na boisko nowicjuszy. Mecz przy pięknej jesiennej pogodzie rozegrany został na boisku w Steklinie. Pierwsza połowa i trzy bramki Zamku nie były dla kibiców niespodzianką. Należy jednak podkreślić dobrą atmosferę w drużynie LZS-u co zaprocentowało w drugiej połowie. Po zmianie stron piłkarze ze Steklina „rzucili się” do odrabiania strat, strzelając dwie bramki w pierwszych 20 minutach. Przełomowym momentem widowiska był niewykorzystany karny przez gospodarzy przy stanie 3-2. Goście „przestraszeni” tak dobrą postawą młodzieży zmobilizowali się strzelając czwartego gola.
- autor: T.Różewicki
Niestety zła passa steklińskiej jedenastki trwa nadal i wyjazdowy mecz do Łubianki nie zmienił gry na lepsze. Można oczywiście obwiniać sędziego, który wypaczył wynik spotkania „wykluczając” kartkami aż dwóch zawodników LZS-u, ale słabej skuteczności napastników, braku koncentracji i kondycji całej drużyny nie zrzucimy na innych. Tak wysokiej porażki aż do 40 minuty spotkania kiedy to prowadził LZS nikt nie przypuszczał. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy goście objęli prowadzenie, a w drugiej połowie grając z przewagą dwóch zawodników zdobyli pozostałe bramki ostatecznie wygrywając 8-1.
- autor: T.Różewicki
Mecz ten ze sporymi zmianami w składzie miał być przełomowy dla drużyny ze Steklina. Pierwsza połowa z lekką przewagą gospodarzy nie zapowiadała klęski. Kilka niestrzeżonych „setek” i brak strzałów zza pola karnego zemściło się utratą pierwszego gola tuż przed gwizdkiem sędziego. W drugiej połowie zarysowała się lekka przewaga gości potwierdzona strzeleniem drugiego gola w 85 minucie. Należy pochwalić nowego bramkarza LZS-u oraz skrytykować bardzo nieskuteczną grę napastników. Fani steklińskiej jedenastki powoli tracą cierpliwość i domagają się lepszej gry, szczególnie na własnym boisku.
- [obiekt Flash] -
Pierwszy raz w historii czernikowskiego futbolu w jednej klasie rozgrywkowej grały ze sobą drużyny z naszej gminy. LZS Steklin podejmował na własnym boisku lidera rozgrywek Victorię Czernikowo. Derbowe spotkanie wywołało emocje wśród kibiców, czego dowodem były wypełnione trybuny miejscowego boiska. Niestety wspaniałemu świętu nie sprostała ekipa sędziowska która jedynie w dwuosobowym składzie poprowadziła to widowisko. W pierwszej połowie obie jedenastki miały po kilka dobrych sytuacji, które po stałych fragmentach wykorzystali przyjezdni prowadząc dwa do zera. Po zmianie stron przez pierwsze piętnaście minut wyrównanej gry piłkarze Steklina po rzucie rożnym i fantastycznej główce pomocnika K. Łopuszyńskiego uzyskali kontaktowego gola. Kilka minut później po indywidualnych błędach w środku pola piłkarze Victorii grając szybko i z pierwszej piłki „rozklepali” obronę gości pokonując bramkarza jeszcze czterokrotnie. Pomimo tak wysokiego wyniku i rangi (derby gminy Czernikowo ) należy podkreślić bardzo czystą grę z obu stron ( zero kartek ) oraz kulturalny doping kibiców na boisku w Steklinie.
- autor: T. Różewicki
- autor: T.Różewicki, data: 2007-09-23
- [obiekt Flash] -
W drugim spotkaniu kolejki jesiennej piłkarze ze Steklina na własnym boisku podejmowali zespół z Górska. Był to chyba najsłabszy niestety mecz LZS-u w swojej historii. Piłkarze Błękitnych zdominowali drugą linię wyprowadzając skrzydłami szybkie ataki. Pierwsza bramka dla piłkarzy z Górska padła z rzutu wolnego, po błędzie naszego bramkarza. Sędzia po problematycznym według niektórych kibiców faulu w polu karnym podyktował rzut karny, perfekcyjnie wykonany przez napastnika Błękitnych. Pozostałe bramki, które padły w drugiej połowie były tak zasługą drużyny przeciwnika jak i bardzo słabą postawą piłkarzy Steklina. Honorowego gola dla LZS-u strzelił środkowy napastnik P. Myszka.
Być może ten zimny prysznic podziała mobilizująco na drużynę i już w następnym tygodniu wrócą ze spotkania wyjazdowego „z tarczą”.- autor: T. Różewicki
- autor: T.Różewicki
